NAZYWAM SIĘ
mery
PRZEBYWAM W
Fundacja Ostoja Cztery Łapy
Hejka. Jestem Mery. Przyjechałam z Ukrainy na kilka dni przed rozpoczęciem wojny. Ciocie w Fundacji mówią że to był dla mnie jak los na loterii. Nie mam traum, niczego się nie boję i jestem bardzo pogodnym psiakiem. Uwielbiam zabawy i dłuuugie spacery na których mogę się wybiegać. Uwierzycie że brak łapy nie stanowi dla mnie żadnego problemu? Zachowuję się jak pełnosprawny psiak. Poza przysmakami i zabawką proszę o preparat wzmacniający stawy ponieważ mój kręgosłup jest dość obciążony przez brak łapy oraz i chustczki czyszczące
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: