NAZYWAM SIĘ
max
PRZEBYWAM W
Schronisko Psitulmnie w Zabrzu
Jestem średniej wielkości, kilkuletnim psiakiem przywiezionym 18 października 2016 roku z ul. Hutniczej. Miałem swojego właściciela, ale z śle mnei traktował. Kiedyś byłem podobno wesołym i normalnym psiakiem, teraz niestety jestem przerażony, z trudem radzę sobie ze stresem i często próbuję radzić sobie broniąc się zębami. Boję się mężczyzn, do kobiet podchodzę z większym zaufaniem, ale i tak potrzebuje czasu.Potrafię chodzić na smyczy, ale boję się gwałtownych ruchów, więc trzeba być przy mnie bardzo ostrożnym i spokojnym. Bez problemu zgadzam się z innymi psami, w boksie zamieszkałem z dwoma kolegami. Czy uśmiechnie się jeszcze do mnie szczęście?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: