NAZYWAM SIĘ
leo
PRZEBYWAM W
Fundacja S.O.S Dla Zwierząt Chorzów
Mam 12 lat i jestem Leo, ale ciocie wołają na mnie Leoś. Trafiłem do fundacji w opłakanym stanie. Miałem ogromnego guza śledziony, guzki hormonalne na całym ciele, zwyrodnienia stawów i niewydolność wątroby. Nie mogłem z bólu ustać na łapkach, nawet załatwianie się przychodziło mi z trudem. Jednak po kilku operacjach, lekach i czułej opiece brykam jak zdrowy psiak. Teraz do pełni szczęścia potrzebuje tylko domu i rodziny, która pokocha mnie na dobre i złe.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: