NAZYWAM SIĘ
greta
PRZEBYWAM W
Psikątek Tośkowej Ferajny - Fundacja Dobrych Zwierząt
Moje życie było torturą, Zmknięto mnie w małym boksie, dodatkowo na krótkim łańcuchu. Chciałam się stamtąd wydostać, gryzłam siatkę. Nie mam teraz zębów. Na łancuchu kręciłam się w kółko, aż całkowicie opadałam z siłł. Pewnego oięknego dnia trafiłam do Psikątka, jakbym trafiła do raju. Niestety te 6 lat życia w zamknięcu bardzo zniszczyły mi moją psychikę. Mam to, co u ludzi nazywa się nerwicą natręct. Staram się wyciszać, ale to silniejsze ode mnie. Bardzo potrzebuję domu, który poradziłby sobie z moimi demonami. A tak poza tym to jestem bardzo łakoma, więc czekam na prezenty. Greta
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: