NAZYWAM SIĘ
franco
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie
Cześć, jestem Franco. Od pewnego czasu prowadziłem życie powsinogi. Łaziłem to tu, to tam czasem coś wyżebrałem, czasem podkradłem ze śmietnika. W końcu ktoś się nade mną ulitował i przywiózł do schroniska. Nie narzekam, chociaż trochę się stresuję tym miejscem, jest tu dla mnie zdecydowanie za głośno i za dużo innych psów. Przez to trudno mi przytyć. Ale są plusy – często odwiedzają mnie wolontariusze, chodzimy na spacery do lasu, bawimy się wspólnie, drapią mnie za uszkiem. Tak, jestem strasznym pieszczochem. Może zechcesz osłodzić mi trochę pobyt w schronisku jakimś przysmakiem?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: