NAZYWAM SIĘ
gryzia
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie
Nazywam się Gryzia. Zupełnie nie wiem czemu… No może na początku pobytu chciałam ukąsić kilka osób… ale bardzo się bałam, wszyscy się baliśmy. Trafiłam do Olsztyna po interwencyjnym zamknięciu innego schroniska. Tam było strasznie… a tutaj okazało się całkiem nieźle, długo przekupywali mnie smakołykami, zabiegali o moje względy. A ja wiecie udawałam niedostępną. To jednak było dawno temu, chętnie się przytulam, biegam po lesie, umiem podawać łapkę! Tylko nikt o mnie nie pyta.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: