NAZYWAM SIĘ
bambi
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Rudniku - Stowarzyszenie Ochrony Praw Zwierząt CANE FERITO
Była burza, zimno, wiało, ciemno, las i samotny ja. Wyrzucony, bo już mnie nie chcieli. Ktoś, wracając samochodem do domu, zobaczył mnie i postanowił poszukać dla mnie pomocy. Mówią, że jestem wspaniałym psiakiem, który z radością garnie się do człowieka. Zaznałem głodu, gdy pojawi się jakieś jedzenie rwę się, skaczę, płaczę aby tylko dostać tę miseczkę dla siebie. Czy podarujesz mi coś?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: