Jestem Albert. Mieszkam w przytulisku Znajdki od wypadku. Od tego czasu jestem psem niepełnosprawnym.  Nie staję na tylne łapki.  Mój kręgosłup jest trwale uszkodzony. Jestem starszym panem,  ale gdy wsadzą mnie na wózeczek, to biegam szczęśliwy i trudno mnie dogonić.  Na co dzień poruszam się, ciągnąc pupę  po podłodze. Tak mi jest najwygodniej i najszybciej. Z racji wieku dopada mnie wiele chorób. Czasami  przeziębię pęcherz, a innym razem boli mnie brzuch, dlatego muszę jeść karmę gastro. Odwiedzający przytulisko mówią o mnie uśmiechnięty pies. Staram się, chociaż życie dało mi w kość!

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności