NAZYWAM SIĘ
bury
PRZEBYWAM W
Fundacja na rzecz bezdomnych i skrzywdzonych zwierząt OLEŚNICKIE BIDY
Nazywam się Bury i mam 5 lat. Dziewczyny z Fundacji znalazły mnie na parkingu i zabrały ze sobą, pewnie dlatego, że moje oko różni się od drugiego. Byłem u specjalnego doktora i powiedział, że mogę z nim żyć bez operacji. Nawet coś na nie widzę! Dopiero uczę się kontaktu z człowiekiem i od sierpnia zrobiłem bardzo duże postępy. Muszę jeszcze trochę przytyć i bardzo ucieszyłbym się, gdybym dostał pod choinkę karmę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: