NAZYWAM SIĘ
jaskier
PRZEBYWAM W
Giżyckie Stowarzyszenie BRAT KOT
Jaskier. Tak do mnie mówią. Mówią też, że jestem kotem, którego nie da się obsłużyć. A ja po prostu lubię dystans. Choć gdy podają miseczkę z jedzonkiem, zapominam o dystansie. W sercu jednak jestem dziką panterą. Mam ogromny spryt i siłę. Mam też marzenia. Oprócz jak najwyższych półek do wdrapywania się, marzy mi się dobra karma, z dużą ilością mięsa w mięsie. Czy ktoś chciałby spełnić moje marzenie?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: