Mam 4 lata. Zostałem znaleziony na polu wiosną tego roku. Byłem bardzo chudy. W fundacji mówią, że tak chudego kota nie widzieli. Miałem złamaną kość miednicy. Musiałem w spokoju leżeć wiele tygodni, nie wolno było mi się bawić ani skakać. Obecnie jestem już zdrowy, ładnie wyglądam, uwielbiam przytulanki i leżeć w łóżku. Moja opiekunka szuka dla mnie domu i mówi, że będzie jej mnie brakowało. Ale ja się nigdzie nie wybieram, dobrze mi tu.

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności