NAZYWAM SIĘ
bolek
PRZEBYWAM W
Fundacja Vox Animals
Mam pół roku. Kiepsko się moje życie zaczęło. Dostałem kociego kataru, nic już nie widziałem i płakałem głośno. Ktoś mnie usłyszał, zabrał z dworu i przywiózł tutaj. Miałem wtedy dwa miesiące. Lekarze martwili się, że zupełnie stracę wzrok. Zrobiono mi operację, usunięto jedno oczko. Zostałem wyleczony z kociego kataru. Drugie oczko działa wspaniale i jestem w stanie teraz funkcjonować jak każdy inny kot. Kilka razy napsociłem w tym roku, ale mam nadzieję, że Mikołaj mi wybaczy i przyniesie dla mnie jakiś podarek.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: