NAZYWAM SIĘ
bercia
PRZEBYWAM W
Przytulisko na Wiśniowej - Sandomierskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt
Jestem Bercia - szczupła niunia, choć gabaryt to mam kunia... Kawał wzrostu, ślad zarostu, charcia dusza, zew mnie rusza! No może i mam brodę i wielkością blisko mi do kucyka, ale mimo to lubię tulić się jak mały szczeniaczek rasy pudelek czy inny havapoo. Choć sierściuch ze mnie i ciągnie mnie do tropienia, chasania, brykania, poszarpywania, uciekania, przeskakiwania, kontrolowania i innego "ania" to ze wszystkich sił staram się zachowywać jak sucz z klasą, wiotkim włosem, zamiłowaniem do leżenia na podusi i poruszania się jedynie na trasie kanapa - kuweta... Ale ni huhu mi nie wychodzi! To na pewno jakiś czar rzucony albo inna przypadłość magiczna. Że we mnie więcej hultaja niż damy. Albo to nie magia tylko geny! Jak nic w rodznie musiał być psi "Denis Rozrabiaka"!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: