NAZYWAM SIĘ
tereska
PRZEBYWAM W
Przytulisko na Wiśniowej - Sandomierskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt
Mam na imię Tereska. Terka, Terunia, Terefere. Mówią, że jestem piękna, elegancka i czujna niczym alarm samochodowy. Cyklicznie bierę udział w dogtrekkingach (o wynikach się nie mówi, bo przecież wcale nie są one takie ważne i istotne) oraz kradzieżach jedzenia z cudzych misek (owszem, może mi się linia tułowia lekko zaburzyła ale to na pewno przez puszastą sierść). Koleżankuję się z Sonią, kocham długie dystanse, potrafię znienacka szczeknąć do ucha oraz prowadzić dyskuję dżwiękowe szczególnie te, które prowadzą do wymuszonego spaceru. Ktoś, nie wiadomo kto bo przyznac się nie chce, nauczył mnie żebrania o jedzenie... I żebrzę... Przy pomocy oczu, uszu, łap i języka... I zazwyczaj wyżebram. Albo ewentualnie ukradnę :)
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: