NAZYWAM SIĘ
marmur
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt GRUPA RATUJ
Hej! Jestem Marmur. Moje życie odmieniła pewna przypadkowa Pani. Przejeżdżała przez małe miasteczko i, chcąc na chwilę wyjść z samochodu, zaparkowała na światłach awaryjnych. Stała się wtedy świadkiem sceny, w której pijany mężczyzna ciągnął psa na sznurku. To byłem ja, chociaż wtedy, zrezygnowany, nawet jej niezauważyłem. W tamtym czasie byłem wychudzony, zapchlony, brudny i zrezygnowany. Reakcja kobiety była błyskawiczna. Podeszła do pijaczków i zaproponowała, że weźmie mnie od nich! W odpowiedzi usłyszała, że jak kupi im w zamian litr wódki, to oddadzą jej mnie od ręki. W końcu zadowolili się dwoma piwami... Tyle właśnie kosztowało moje nowe życie. Przekazała mnie później pod opiekę Grupie Ratuj i trafiłem do Domu Tymczasowego. Stale domagam się pieszczot i drapania za uchem, którego nigdy wcześniej nie doświadczałem. Cały czas chciałbym być w centrum uwagi. Bardzo staram się być grzeczny, żeby już nigdy nikt mnie nie skrzywdził.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: