NAZYWAM SIĘ
casanowa
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt GRUPA RATUJ
Hej, moję mię to Casanova, nie bez powodu tak na mnie mówią, mam obłędnie miękkie futerko i oczy w cudownym morskim kolorze! Mówię wam, wszystkie ciotki piszczą na mój widok! Moje życie nie zawsze takie było, ktoś wyrzucł mnie jako 7 tygodniowe kocie, było mi zimno i głośno prosiłem przechodniów, aby zabrali mnie do domu. Na szczęście spotkałem na swojej drodze ludzi, którzy wysłuchali mojej prośby. Drogi Święty Mikołaju, mam już ciepło i miłość, dlatego chciałbym prosić o karmę, żebym mógł zdrowo rosnąc i żwirek, a jakby udało się jeszcze znaleźć mnie i mojemu przyszywanemu bratu wspólny dom, to obiecuję, że będę codziennie mruczał kołysanki do snu!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: