NAZYWAM SIĘ
chili
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt GRUPA RATUJ
Hej. Mam na imię Chili i mam ledwie ukończone 3 miesiące. Już zaznałem życia na dworze i walczenia o przetrwanie każdego dnia. Trafiłem do Grupy Ratuj z wyrwanym pazurem, byłem słaby i miałem gorączkę. Teraz? Teraz latam jak szalony po całym mieszkaniu, marząc o wspólnym domu z moją siostrzyczką Pomarańczą.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: