NAZYWAM SIĘ
kruszek
PRZEBYWAM W
Fundacja Znajdki - Przytulisko k/Radzymina
Wołają na mnie Kruszek, bo całe moje życie spędziłem włócząc po wsi Krusze. Jedni mnie nakarmili, inni odganiali lub rzucili kamieniem, żebym nie podchodził. Ludzie...boję się, że mogą mnie skrzywdzić! Od kilku miesięcy mieszkam w przytulisku. Mam własny kojec i budę. Nie muszę się martwić co zjem, ani gdzie będe spał zimą. Ludzie, którzy tutaj przychodzą są mili i mówią, że jestem piękny i że muszę zaufać. Wtedy będę miał dom! Powoli przekonuję się do tej myśli. Dom z ogrodem-marzenie!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: