NAZYWAM SIĘ
leoś
PRZEBYWAM W
Fundacja Znajdki - Przytulisko k/Radzymina
Jestem Leoś. Jestem młodym kotem, który nigdy nie zobaczy świata...Mam jednak inne zmysły, które zastępują mi usunięte oczy. Miałem kiepski start, ale wydarzył się cud i ktoś mnie znalazł na śmietniku... To, że żyję jest kolejnym cudem, bo naprawdę byłem bardzo chory i to bardzo długo. Dlatego oprócz oczu, których nie udało się uratować, mam uszkodzone ucho wewnętrzne i czasami nie chodzę prosto i zwinnie, jak inne koty. Jestem inny...wymagam opieki i troski jak maluszek. Mam jednak swoją Ciocię, która walczyła o moje życie i teraz mam do kogo się przytulić. Nie musze widzieć, żeby wiedzieć, że jestem kochany!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: