NAZYWAM SIĘ
pola
PRZEBYWAM W
Fundacja Znajdki - Przytulisko k/Radzymina
Mam na imię Pola, zostałam znaleziona zimą w lesie - wyrzucona na pewną śmierć. Byłam bardzo słaba, głodna i strasznie bolało mnie uszkodzone oko. Gdyby nie znalazł mnie pan, który powiadomił Znajdki, nie byłoby ratunku. Przeszłam dwie operacje uszkodzonego oka i wreszcie żyję bez bólu. Mieszkam z innymi bezdomnymi kotami w domu tymczasowym, czekając na prawdziwy dom. Tylko czy ktoś zechce takiego zwykłego kota jak ja?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: