NAZYWAM SIĘ
malaga
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Cztery Łapy Żuromin
Mam na imię Malaga i mam 10 lat, ale to tylko liczba, gdyż wigoru i energii mam nie mniej niż szczeniaki! Moja historia jest dość smutna, gdyż całe dotychczasowe życie spędziłam na łańcuchu, rodząc co cieczkę i pilnując opuszczonej meliny, w której nikt nie mieszkał. Ciocie walczyły z byłym właścicielem, gdyż nie chciał mnie im oddać, bo podobno „musze być na łańcuchu, bo jestem agresywna”. W końcu się udało i tak - razem z szóstką dzieci - trafiłam do przytuliska. I wiecie co, wcale agresywna nie jestem, kocham wszystkich ludzi, lubię głaski i drapanko, ale najbardziej kocham rozdawać buziaczki. Zostałam nawet okrzyknięta kierowniczką przytuliska, gdyż muszę asystować przy wszystkim. Moje dzieci już dawno grzeją tyłeczki w swoich domkach, ja na razie czekam, ale nie jest źle. Ciocie o mnie dbają i narzekać nie mogę, jednak mam parę życzeń na święta. Jestem okropnym łakomczuszkiem, stąd karma oraz smaczki to będzie dla mnie prezent idealny. Jako kierowniczka lubię też sobie poleżeć, więc kocyki godne damy także chętnie przyjmę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: