NAZYWAM SIĘ
tyson
PRZEBYWAM W
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
Jestem Tyson i mam 14 lat. Przez całe swoje życie miałem swój dom, rodzinę. Moi właściciele w popłochu uciekli przed wojną, zabrali mnie ze sobą do kraju o nazwie "Polska". Jednak tu zostałem porzucony, bo podobno dalsza podróż była bardzo droga. Tęsknię bardzo. Nie ma dnia, abym nie myślał co u nich. Obecnie mieszkam w hotelu dla psów. Nie jest łatwo, słychać że jest tu dużo psów, że ciągle szczekają i tęsknią za swoimi ludźmi. Jeśli chciałbyś umilić mi pobyt w oczekiwaniu na dom, chętnie przyjmę suchą karmę, ciepły kocyk, środki przeciw kleszczom oraz jedzonko w puszkach, bo mam duże problemy ze zdrówkiem, na które przyjmuję dużo tabletek.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: