NAZYWAM SIĘ
sorin
PRZEBYWAM W
Psikątek Tośkowej Ferajny - Fundacja Dobrych Zwierząt
Przez pierwsze osiem miesięcy życia nikt się mną nie zajmował. Biegałem sobie beztrosko po podwórku, nie znając zwierząt, ani ludzi. Chciałem tylko dużo jeść i rozrabiać. Mój człowiek się cieszył i ja też, dopóki on nie zachorował. Wtedy zrobiło się źle. Na szczęście oddał nas wszystkich, tzn. moich trzech braci i dwie siosty, tutaj. Tutaj dopiero okazało się, jakie mamy braki w wychowaniu i ile trzeba czasu i pracy nam poświęcić. Ja jestem pierworodny i najśmielszy, nauka idzie mi najlepiej. Mam największe szansę na nowy dom. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy, ale osobisty człowiek bardzo by mi sie przydał. Może wypatrzy mnie na Choince? Jestem tutaj i czekam!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: