NAZYWAM SIĘ
tula
PRZEBYWAM W
Psikątek Tośkowej Ferajny - Fundacja Dobrych Zwierząt
Siedziałam przez 3 lata w schronisku - w budzie. Nie wychodziłam właściwie wcale, nawet załatwiałam się w budzie. Strasznie wtedy na mnie krzyczano, co potęgowało mój strach. Pewnego dnia siłą wyciągnięto mnie z budy, ze strachu prawie zemdlałam, ale okazało się, że to był najszczęśliwszy dzień w moim życiy, bo trafiłam tutaj. Jeszcze się trochę boję, ale z każdym dniem jest lepiej. W końcu zaufam na dobre, powinnam - za wszystko, co dla mnie już zrobili. Może nawet znajdę nowy dom, a jak nie znajdę, to wiem, że tutaj będę bezpieczna.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: