NAZYWAM SIĘ
dracula
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt GRUPA RATUJ
Drogi Święty Mikołaju, Miałem nadzieję, że znajdę sposób, by przekazać Ci mój list– przecież podobno moje łapki nie nadają się do pisania, ale na szczęście mam komu go podyktować. Dzięki temu, pierwszy raz w moim życiu mam szansę liczyć na prezent na Święta! Jestem Dracula, nie tak groźny, jak brzmi moje imię! Raczej całkowicie na odwrót. Widzisz, kiedyś mieszkałem w domu, gdzie narkotyki i bałagan były na porządku dziennym. To było straszne miejsce, gdzie moje brzuszysko było zawsze puste, a serduszko smutne. Ale potem nadeszła ta wspaniała ekipa ze stowarzyszenia Grupa Ratuj i o dziwo, stało się coś niebywałego – pojawiła się dla mnie nowa szansa. Teraz tymczasowo mieszkam z ludźmi, którzy dają mi miłość, ciepło i jedzenie! Wiesz, w tej chwili muszę przyznać, że mój brzusio rośnie powoli, ale systematycznie. To jakbym miał małe światło w środku siebie, które napełnia mnie radością i nadzieją. Widzisz, mam teraz taką myśl, że może jednak świat jest miejscem pełnym dobrych rzeczy. Może jednak marzenia się spełniają? Może dostanę wkrótce własną, kochającą rodzinę? Z przyziemnych rzeczy - marzę o mokrej karmie bezzbożowej, muszę przytyć bo wciąż wyglądam jak szkielecik. Ucieszę się też ze żwirku np. Cats Best. Dziękuję Ci, Święty Mikołaju, za to, że zawsze masz czas na słuchanie małych, sierściastych życzeń. Może, kto wie, czasem zaglądniesz do mnie, kiedy będę w skupieniu wąchał nową miskę z mokrą karmą? Cieplutkie uściski i psiaki przytulanki, Dracula
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: