NAZYWAM SIĘ
torcik
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie
Nazywam się Torcik. Wcześniej nazywałem się Misiu, ale gdy trafiłem do schroniska po śmierci mojego właściciela, dowiedziałem się, że to imię jest zbyt popularne. W sumie Torcik też mi się podoba. Miałem nadzieję, że nowe imię przyniesie mi szczęście, ale niestety nikt o mnie nie pyta. Szkoda, że nikt z rodziny nie miał możliwości zaopiekowania się mną i musiałem trafić do kocja... Jestem w pełni domowym psem, potrafię chodzić na smyczy, znam życie w mieście. Mam ok. 10 lat z czego niemal 3 lata mieszkam w schronisku. Jestem duży, a ludzie którzy przychodzą do schroniska chcą małe pieski. To smutne, bo myślę, że niczego mi nie brakuje i nadaję się do mieszkania tak samo jak moi mniejsi koledzy. Proszę o szansę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: