NAZYWAM SIĘ
pianka
PRZEBYWAM W
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Suwałkach
Ho, ho, ho! Trafiłeś/aś na stronę Pianki! Czy może istnieć bardziej świąteczny kot ode mnie? Mogłabym towarzyszyć ludziom przy piciu kakao z piankami... Rozmarzyłam się... Ale do rzeczy! Trafiłam do kociarni cała umorusana w jakiejś fioletowej chemii, nie do końca wiem co to było, ale zmywanie tej farby ze mnie wodą, szamponami i piankami pochłonęło naprawdę wiele czasu i cierpliwości - mojej i ciotek, choć oczywiście głównie mojej cierpliwości. Jestem drobną kotką, niezbyt rosnę, słabo przybieram na wadze. Ciotki śmieją się ze mnie, że udaję od roku kociaka, ale chuchają i dmuchają, podsuwają kąski, abym jadła i nie spadała z wagi... Pomimo drobnej postury to ja szefuję w kociarni! Potrzebuję czasami karm gastro, z pewnością flory na jelita. I coś pysznego!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: