NAZYWAM SIĘ
joint
PRZEBYWAM W
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
Cześć, to ja, Joint! Najlepszym, co mnie w tym roku spotkało, to nieudana sprzedaż do Niemiec. Dzięki niej z niezbyt fajnych warunków wyciągnęła mnie Fundacja AST i zabrała pod swoje skrzydła. Powiem Ci szczerze, że troszkę ciężko mi o sobie opowiadać, bo życiowe sprawy to nie są łatwe sprawy. Nikt mnie przez całe moje dwa lata żyćka niczego nie nauczył… Przerastają mnie własne emocje i nie radzę sobie w świecie za bardzo, ale mam w serduszku nadzieję, że przy solidnej pracy behawioralnej i doświadczonym opiekunie uda mi się jeszcze wyjść na psy! Będziesz za mnie trzymać kciuki? Mam też ogromną nadzieję, że Mikołaj nie omija skłopotanych piesków… Fajnie byłoby dostać coś pod choinkę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: