NAZYWAM SIĘ
bari
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Haszcza Nadzieja
Wołają na mnie Bari. Mam 2 lata i jestem psem energicznym, który musi się wyszaleć. Potrzebujęh ruchu i nauki ogłady. Jestem słodkim kawalerem, który całe swoje życie od dzieciaczka spędzał przywiązany do kaloryfera. Dlaczego? Bo szalałem, bo rozrabiałem w domu. A ja tylko chciaemł się wyszaleć, ponieważ spacery były dwa razy dziennie i trwały 10 minut. Łatwo policzyć ile czasu przez 24 miesiące swojego życia spędziłem na spacerach, a ile przy kaloryferze. Szukam dla sibie domu świadomego, pełnego miłości, odpowiedzialnego i bardzo aktywnego. Chciałbym nadrobić stracony czas i poznać zapach życia.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: