NAZYWAM SIĘ
zmorka
PRZEBYWAM W
Schronisko Psitulmnie w Zabrzu
Witajcie mam na imię Zmorka. Jestem średniej wielkości suczką, urodziłam się w styczniu 2011 roku, więc od pewnego już czasu należe do grupy seniorów ;) . Personel schroniska doskonale mnie zna z wcześniejszych lat. W 2012 roku zostałam przywieziona z interwencji. Nie znalazłam tak od razu domu, dopiero w 2014 roku zaadoptowała mnie rodzina z Chorzowa. Ale, wróciłam po nieudanej adopcji. (powodów było wiele: alergia dziecka, agresja względem innych ludzi i psów na spacerze). Zostałam w domu tymczasowym i w 2015 roku dom tymczasowy spisał umowę adopcyjną, a to oznaczało, że zostaję tam na stałe. Niestety w 2022 roku personel przeżył szok kiedy Schronisko z Gliwic zadzwoniło z informacją iż biegam blisko miejsca swojego zamieszkania. Psitulmnie wielokrotnie na każdy możliwy sposób próbowało się kontaktować z właścicielem, bezkutecznie. "Po tylu latach przyszło mi wrócić na stare śmieci". Nie potrafię być spokojna, na długo zapomniałam o schronisku miałam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała sobie przypominać. Nie potrafię się odnaleźć. Są tu osoby, dokładnie te same z przed lat. Które kolorowały każdy szary dzień, całe szczęście, że są choć oni !.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: