NAZYWAM SIĘ
kicia
PRZEBYWAM W
Fundacja Psi Azylek
Miau! To ja, Kicia. Jestem drobną, szylkretową koteczką. Żyłam na ulicy, ale ktoś postanowił w porę zareagować i trafiłam pod opiekę Fundacji. Mam chwilowo ciepły kąt, ale czekam na Prawdziwy Dom. Podobno niektórzy twierdzą, że szylkretowe koty mają trudne charaktery, ale ja jestem bardzo miła i przyjazna. Chętnie daję się głaskać i głośno mruczę i z zapałem ugniatam kocyk. Czy to wystarczy, żebym ktoś mnie zauważył i się mną zaopiekował na zawsze? Nie wiem. Może chociaż dostanę pyszną karmę pod choinkę...
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: