NAZYWAM SIĘ
synek
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Rudniku - Stowarzyszenie Ochrony Praw Zwierząt CANE FERITO
Mówią na mnie Synek. Ludzie bardzo mnie skrzywdzili, przez co jestem bardzo ostrożny. Gdy trafiłem do schroniska, byłem bardzo wycofany. Potrzebuję czasu, cierpliwości. Bardzo pokochałem wolontariuszkę, która mnie uratowała. Jestem dla niej jak synek, ale nie może mnie zabrać ze sobą. Jest mi tu smutno. Czy umilisz mi tu czas i podarujesz mi jakieś legowisko i fajne smaczki?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: