NAZYWAM SIĘ
ptyś
PRZEBYWAM W
Fundacja Bezdomniaki
Jestem Ptyś. Od małego mówili do mnie, że jestem pięknym kotem, a moje cudownie zielone oczy zachwycają każdego. Niestety ani to, ani to, że zawsze byłem bardzo grzeczny i spokojny, nie uchroniło mnie przed bezdomnością. Pewnego dnia postawili mnie gdzieś na trawie i odjechali. Długo szukałem drogi do domu i nie rozumiałem, dlaczego nie umiem trafić z powrotem. Głodny i wyziębiony przycupnąłem pod krzakiem i czekałem, z nadzieją, że może jednak po mnie wrócą... Jednak tak się nie stało... Teraz jestem jednym z Bezdomniaków i na nowy kochający dom czekam w domu tymczasowym w Warszawie. Nadal uwielbiam ludzi, mogę godzinami leżeć wtulony w człowieka, a głaskanie jest dla mnie najprzyjemniejszą chwilą w życiu.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: