NAZYWAM SIĘ
alfred
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie SOS Koty Mielec
Hejka! Jestem Alfred. Wiecie...ja to jestem twardziel! Taki mały i skopał tyłek panleukopenii! Nie było łatwo, może słyszeliście co to za okrutne dziadostwo. Walczyłem z całych sił, wraz z braciszkiem Antosiem i się udało! Jestem taki dumny z nas i teraz wiem, że to wszystko jest po coś, a właściwie dla kogoś. Ciocie obiecały, że ten ktoś zapuka do naszej Pu-Chatki i powie, że przyszedł po nas, by nam podarować kochający domek. Z niecierpliwością czekamy na ten dzień! Jestem taki grzeczny, więc może się uda dostać człowieka na te święta? Kochany Mikołaju, przynieś mi jeszcze: jedzonko, żwirek, puchate legowisko.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: